Wielkimi krokami zbliża się zima. Coraz trudniej o świeże warzywa i owoce, które są najlepszym źródłem witamin i składników odżywczych, chroniących nas przed przeziębieniami. Do ich uzupełnienia mamy kilka możliwości. Możemy kupować warzywa importowane, dostępne w marketach. Te niestety muszą przebyć długą drogę z cieplejszych krajów i niestety w celu zachowania świeżości bardzo często są przesiąknięte konserwantami. Walory smakowe takich produktów w porównaniu do rodzimych pozostawiają wiele do życzenia. Alternatywą mogą być suplementy natarczywie reklamowane w telewizji (ostatnio w całym bloku reklamowym doszukałem się tylko jednej reklamy produktów nieprodukowanych przez branżę farmaceutyczną!). Suplementy mają jednak to do siebie, że są drogie, różnie bywa z ich przyswajalnością, mało kto wie, jakie dawki są odpowiednie dla jego płci, wieku i wagi, a dodatkowo zwyczajnie nie mają smaku.
Oczywiście, możemy (nawet powinniśmy!) jeść suszone owoce, kiszonki i różnego rodzaju przetwory. Warto jednak skorzystać z ogólnodostępnej i niedrogiej alternatywy w postaci mrożonek.
Mrożone warzywa i owoce dostępne są w niemal każdym sklepie. Do wyboru mamy mieszanki lub pojedyncze produkty oferowane przez wielu producentów. Nie wiedzieć czemu w głowach wielu ludzi utarł się mit, że mrożonki to żywność gorszej jakości. Często jest to prawda, jeśli myślimy o produktach gotowych, takich jak pierogi, kluski czy inne pyzy z mięsem. Jednak mrożone warzywa i owoce to zupełnie inna bajka. Ich ogromna zaletą jest to, że warzywa i owoce mrożone są w bardzo niskich temperaturach w krótkim czasie po zerwaniu. Dzięki takiemu działaniu straty wartości odżywczych ograniczamy do minimum (około 15%) i często są one mniejsze od długo przechowywanych produktów „świeżych” dodatkowo naszpikowanych substancjami konserwującymi. Dodatkowe straty jakości notowane są jeśli produkty były przed mrożeniem blanszowane, jednak i ten proces nie powoduje dużej utraty ze względu na bardzo krótki czas obróbki cieplnej.
Czy warto więc włączyć mrożone warzywa i owoce do swojej diety? Oczywiście! Szczególnie jesienią i zimą, kiedy trudno o naturalne źródła witamin, minerałów oraz błonnika. Mrożone warzywa smażcie na patelni, duście lub wrzucajcie do zup. Owoce natomiast można wykorzystać do kompotów, deserów czy przetworów.
W całej tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu, na którą trzeba uważać. Koniecznie zwracajcie uwagę na skład produktów z zamrażarek. Nie kupujmy warzyw z dodatkiem sosów albo gotowych posiłków (np. warzywa z ryżem na patelnie), gdyż te często zawierają w sobie utwardzane tłuszcze roślinne. Warzywa na patelnie z dodatkiem przypraw pakowanych w osobnym woreczku są jak najbardziej OK!
Jeśli więc zwracamy uwagę na skład mieszanek, mrożone warzywa i owoce mogą być zdrowym i pełnowartościowym uzupełnieniem diety. Szczególnie warto używać je w kuchni w okresie jesienno-zimowym.
Autor: Łukasz Pierzgalski
