Recenzja – Pokonaj nadwagę oraz insulinooporność u dziecka

Dominika Musiałowska wyrosła już na naczelnego eksperta od insulinooporności. Temat ten stał się ostatnio bardzo modny i popularny w dużej mierze za sprawą jej książek, które wyjaśniały skąd się bierze ta przypadłość, na czym polega i jak z nią walczyć. Tym razem w moje ręce trafiła kolejna odsłona publikacji dla (insulino)opornych pt. “Pokonaj nadwagę oraz insulinooporność u dziecka”. Ta książka, podobnie jak kilka poprzednich, również powstała w towarzystwie dwóch pań, a oprócz Dominiki Musiałowskiej w duecie twórców pojawia się Aneta Stanek-Gonera – dietetyk, a prywatnie mama czwórki dzieci.

Gdy tylko dowiedziałem się o planowanej premierze, bardzo ucieszyła mnie tematyka. Jestem młodym ojcem i chociaż żywienie to moja pasja, to w kwestii żywienia dzieci wciąż czuję się jak żółtodziób. Mogę napisać nawet najlepiej zbilansowany jadłospis, ale cóż z tego, jeśli łaska mego syna na pstrym koniu jeździ. Muszę przyznać to z bólem, ale jak chyba każdemu dziecku, Antkowi najbardziej smakuje słodkie. Często zdarza mi się ulec jego namowom i poczęstować go jakimś łakociem, ale bardzo obawiam się, żeby w przyszłości nie odbiło się to na nim w postaci oponki na brzuszku. 

Zacznę trochę od końca, ale właśnie z wyżej wymienionego powodu bardzo ucieszyłem się, że w książce pojawia się całe mnóstwo przepisów na zdrowe desery i przekąski, które pomimo słodkiego smaku, mają znacznie uboższy ładunek i indeks glikemiczny od ich typowych słodkości. Już w trakcie lektury zaznaczałem karteczkami ciekawe pomysły (nie tylko na słodkie przysmaki), które na pewno wypróbuję i ciężko jest mi zliczyć zakładki, co tylko świadczy o tym, że przepisy są ciekawe. Przede wszystkim nie odstraszają trudnością wykonania. Dodatkowo znajdziemy tu  kompletne jadłospisy oparte na proponowanych daniach. Co ciekawe rozpiski dostosowane są do wieku pociechy. 

Książka Musiałowskiej i Stanek-Gonery to nie tylko książk kucharska dla dzieci z nadwagą. Przygoda z lekturą rozpoczyna się od krótkiego wyjaśnienia problemu otyłości i insulinooporności w ogóle. Następnie dowiadujemy się nieco o sposobach diagnozowania obu problemów, by płynnie przejść do rozdziałów poświęconych zmianie nawyków żywieniowych, wprowadzeniu aktywności fizycznej oraz diecie w ogóle. 

Co ważne, autorki podchodzą do tematu bardzo przystępnie. Tak jak we wszystkich książkach, w których maczała palce Dominika Musiałowska, język jest zrozumiały nawet dla kompletnych laików. Autorki nie prowadzą teoretycznego wykładu, z którego niewiele się rozumie. Podchodzą do tematu praktycznie z poziomu rodzica a nie wymądrzającego się specjalisty. Chociaż książka jest poradnikiem, to nie ma tu jednej prawdy objawionej, jak często bywa w tego typu publikacjach. Panie bardzo dobrze rozumieją, na czym polega wychowanie dzieci i dają dużą dowolność oraz przestrzeń do popełniania błędów. Wiedzą, że każde dziecko jest inne i co innego może do niego trafić. Dają jedynie wskazówki, które nakierowują na cel i wskazuj kierunek. 

Podsumowując, “Pokonaj nadwagę oraz insulinooporność u dziecka” to moim zdaniem niesamowicie ważna książka na miarę naszych czasów. Mam w pamięci ostatnie wakacje nad polskim morzem i wydaje mi się, że bardzo wielu rodziców powinno zaopatrzyć się w tę pozycję. Pomoże ona uświadomić sobie, że czas na zmiany w diecie nie tylko swoich dzieci, ale może przede wszystkim ich własnej. To właśnie mama i tata “programują” nawyki żywieniowe swoich pociech na lata. Jeśli więc jesteś świadomym rodzicem, to zakup książki na pewno przysłuży się całej rodzinie. Jeśli dodatkowo kupisz lub wypożyczysz ją mniej świadomym znajomym rodzicom, to spełnisz dobry uczynek dla ich dziecka. Zdecydowanie polecam. 

Jeżeli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś czytać więcej podobnych, zapisz się na mój newsletter. Bardzo pomoże mi to w rozwijaniu bloga. Z góry dzięki! 

Tagi: