DIETA WARZYWNO-OWOCOWA DR EWY DĄBROWSKIEJ® I CO DALEJ – recenzja

Od jakiegoś czasu dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej zdobywa coraz większą popularność wśród osób, które chcą zrzucić zbędne kilogramy lub oczyścić organizm. Posty oparte na warzywach i owocach – pomimo krytyki – faktycznie przynoszą spodziewane efekty utraty na wadze, a osoby, które je stosowały twierdzą, że czują się znacznie lepiej.

Nie jestem ani zwolennikiem, ani krytykiem metody pani dr Dąbrowskiej, nigdy nie stosowałem tego typu praktyk żywieniowych, ale temat mnie zaciekawił, tym bardziej, że nakładem wydawnictwa WAM ukazała się seria książek, których współautorką jest synowa Ewy Dąbrowskiej – Beata Anna Dąbrowska.

W dwóch z trzech publikacji znajdziemy przede wszystkim przepisy do samej diety oraz do wychodzenia z niej. Mnie najbardziej zaciekawiła publikacja pt. “Dieta warzywno-owocowa dr Ewy Dąbrowskiej i co dalej”, ponieważ potencjalnie powinna zawierać ona w sobie najwięcej wiedzy. Czy faktycznie? Na to pytanie odpowiem później.

Beata Anna Dąbrowska jest współautorką publikacji i osobą odpowiedzialną za książkę, ale w treści znajdziemy też rozdziały napisane przez samą dr Ewę Dąbrowską (wstęp), Paulinę Borkowską – dietetyka klinicznego, który odpowiada za rozdziały dotyczące merytoryki, Justynę Rybak-Dombowską – trenerkę personalną i byłego sportowca, Agnes Revenvall – trenerkę rozwoju osobistego i jezuitę Dariusza Piórkowskiego.

W związku z tym, że jest to praca zbiorowa, ciężko ocenić ją jako całość. Można natomiast zauważyć, że naturalnie dzieli się ona na dwie części: część dotyczącą samej diety oraz motywacyjno-ideową.

Jeśli chodzi o tę pierwszą część, to najciekawsze są rozdziały napisane przez panią Paulinę Borkowską. Jest to pigułka wiedzy z zakresu żywienia i opisująca większość istotnych kwestii dotyczących zdrowego odżywiania w przystępny i zrozumiały sposób. Samo wyjście z postu warzywno-owocowego nie zajmuje zbyt wiele materiału, natomiast, jeśli dobrze rozumiem ideę książki – chodzi tu o to, aby po poście nie wracać do złych nawyków żywieniowych. Druga, nieco krótsza część, to treści dostarczone przez trenerkę personalną, które według mnie będą przydatne raczej dla osób, które do tej pory nie miały prawie w ogóle styczności z aktywnością fizyczną. Rozdział z trenerką rozwoju osobistego jest dla mnie najmniej ciekawy. Brak tu jakiejś głębszej myśli, a jego autorka skupia się głównie na motywujących ją cytatach. Jak dla mnie, zbyt dużo tu górnolotnych haseł, a zbyt mało konkretów, które mogłyby faktycznie pomóc czytelnikowi. Natomiast jeśli chodzi o treści zaproponowane przez duchownego, jest to raczej analiza diety i odżywiania pod kątem biblijnych przykazań bożych i będzie atrakcyjna tylko dla osób, które są zainteresowane duchowym aspektem życia.

Suma sumarum książka “pod redakcją” Beaty Anny Dąbrowskiej jest ciekawa. Osoby, które planują, przeszły lub są w trakcie postu opracowanego przez dr Dąbrowską na pewno będą zadowolone z lektury. Tytuł może być też interesujący dla szukających informacji dotyczących żywienia człowieka, aczkolwiek ciężko szukać tu wiedzy tajemnej. Jest jeszcze jeden minus na koniec – okładka. I nie chodzi tu o sam projekt, przywołujący na myśl czasy PRL, ale materiał z którego została wykonana. Niestety, ale struktura papieru powoduje, że książka niemiłosiernie się brudzi i po jednym przeczytaniu nie wygląda zbyt schludnie.

Autor: Łukasz Pierzgalski

Tagi: