Mózg chce więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz – recenzja

Jest jedna substancja, dzięki której chce ci się wstawać rano z łóżka. Ta substancja pomaga ci się rozwijać, robić rzeczy ponadprzeciętne i przede wszystkim chcieć. Bez niej ludzkość prawdopodobnie nigdy nie stanęłaby na Księżycu, nie poleciała w kosmos ani w ogóle nie wzbiła się w powietrze. Na dobrą sprawę, bez tej substancji ludzie prawdopodobnie nie zeszliby z drzew i możliwe, że dawno by wyginęli. O jakiej niezwykłej substancji mowa? O dopaminie –  jeden z najważniejszych neuroprzekaźników w układzie nerwowym człowieka.

To właśnie dopaminie poświęcona jest książka autorstwa Daniela Z. Libermana i Michaela E. Longa pt. “Mózg chce więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz”.

Kiedy – dzięki wydawnictwu Feeria – pozycja trafiła w moje ręce, spodziewałem się raczej poradnika w amerykańskim stylu z kolejnym rewolucyjnym tytułem na okładce, który odkryje przede mną tajemnicę życia i zdradzi sekret na życiowy sukces, również w kwestii żywienia. Zamiast tego – ku mojej wielkiej uciesze – dostałem kawał dobrej i ciekawej literatury popularnonaukowej.

Autorzy w ciekawy i przejrzysty sposób prezentują naukową wiedzę na temat dopaminy. W dosadny sposób opisują, jak wielki wpływ ma ta substancja na życie każdego z nas oraz jakie konsekwencje niesie ze sobą jej niedobór oraz nadmiar.

“Mózg chce więcej…” dotyka bardzo różnych aspektów życia, na które wpływ ma tytułowy neuroprzekaźnik. Znajdziemy tu sporo na temat motywacji, ludzkiej psychiki i zachowań. Przeczytamy nieco o badaniach naukowych dotyczących dopaminy, odnajdziemy kilka informacji na temat zaburzeń odżywiania, uzależnień a nawet preferencji wyborczych amerykanów.

Czytając książkę wielokrotnie oczy wychodziły mi z orbit, bo nie mogłem nadziwić się, jak wielkie znaczenie dla przeciętnego człowieka ma jedna niepozorna substancja i jak bardzo świat od samego swojego początku – w mniejszym lub większym stopniu – jest od niej uzależniony. Sami autorzy zastanawiają się nawet nad skutkami tego uzależnienia i prezentują kilka niezbyt optymistycznych scenariuszy, dokąd może nas to zaprowadzić.

Podsumowując, mogę śmiało powiedzieć, że “Mózg chce więcej. Dopamina. Naturalny dopalacz” to jedna z niewielu przeczytanych przeze mnie ostatnio książek, które wywarły na mnie tak duży wpływ i jednocześnie wzbogaciły moją wiedzę.

Serdecznie polecam tę pozycję wszystkim, którzy lubią być dobrze poinformowani na temat procesów zachodzących wewnątrz ludzkiego organizmu i jednocześnie nie przerażają się świadomością tego, jak wielki wpływ na nasze zachowania ma biochemia naszego mózgu.

Jeżeli podobał Ci się ten wpis i chciałbyś czytać więcej podobnych, zapisz się na mój newsletter. Bardzo pomoże mi to w rozwijaniu bloga.
Z góry dzięki! 

Tagi: