Byłem ostatnio na zakupach w hipermarkecie – ot, zwykłe zakupy spożywcze: pieczywo, płatki, ser, jogurt, masło, pampersy i oczywiście warzywa. Wszystko szło dobrze, dopóki nie dotarłem do “warzywniaka”. Najpierw utknąłem przy bananach, potem cebuli, by w końcu odczekać swoje przy marchewce. “O co chodzi?!” pomyślałem sobie, dodając odpowiednie epitety. “Czy Polacy przerzucili się na weganizm […]

Czytaj dalej